Przed nami czerwiec, więc tym razem wierszyk z pokazywaniem, idealny na nadchodzące dni. Z jednej strony wspomnienie sprzed lat, z drugiej pochwała dzieciństwa bez nadmiaru elektroniki i inspiracja do kontynuowania prostych, podwórkowych zabaw. 🙂 Wierszyk można też wykorzystać na wszelkie okazje typu dzień mamy, taty, rodziny. Polecam.
Zabawy podwórkowe – Inspiracja do zabawy:
Kiedy mama była mała, na trzepaku wywijała, (zbliżamy dłonie blisko siebie – gest mały)
różne salta i obroty, działy się tam niezłe psoty. (kręcimy się wokół własnej osi)
A gdy tylko gumę miała, z dzieciakami w nią skakała, ( przeskakujemy prawo – lewo)
najpierw kostki, potem łydki i kolanka – przeskok szybki. (dotykamy kostki, łydki, kolana i skok)
Kiedy tata mały był, na podwórku w gałę szył, ((zbliżamy dłonie blisko siebie – gest mały) )
czyli razem z kolegami, kopał piłkę godzinami. ( udajemy, że kopiemy piłkę)
Grali w kulki i hacele, zabaw było bardzo wiele, (udajemy, że coś podrzucamy i łapiemy))
a gdy wszystko pogubili to kapslami się bawili. (pstrykamy palcami – udajemy, że w coś celujemy)
I bywało, że dzień cały dzieci sobie tak hasały, ( wesoło podskakujemy na jednej i na drugiej nodze)
w chowanego, w ciuciubabkę, wielką na to miały chrapkę. (zasłaniamy sobie oczy)
I dlatego, teraz TY, tak się pobaw – raz, dwa, trzy! ( wskazujemy na osobę obok/naprzeciwko i odliczamy na palcach 1,2,3..)
Autorka: Ola Charęzińska