Z okazji dnia Dinozaura mam dla Was dwa tematyczne wierszyki-masażyki. Pierwszy z rozbudowaną, fachową terminologią skierowany do starszaków. W końcu wszyscy wiemy, iż wiedza nt. tych prehistorycznych gadów osiąga swoje apogeum w okolicach 4-6 roku życia ;P.
Drugi, zdecydowanie krótszy, idealny dla maluszków. Oba z elementami logopedycznymi. Mam nadzieję, że przypadną Wam do gustu.
Poniżej wersja z „instrukcją” masowania. Oczywiście jest to tylko inspiracja – najlepiej, gdy wszystko dzieje się intuicyjnie, spontanicznie i na luzie. ;P
DINOZAURY – z opisem masażu
Wielkie gady, chyba wiecie? (dociskamy plecy pięściami)
Królowały na tym świecie.
Ostre zęby i pazury, (podszczypujemy / drapiemy plecy)
Pochodziły z kredy, z jury…
Pterozaury latające (muskamy plecy rękami)
Plezjozaury pływające (dociśniętą pięść przesuwamy falistym ruchem)
Stegozaury ostre kolce (uciskamy plecy palcami)
A T-rex robił CHAP! (udajemy, że zjadamy dziecko)
Zauropody – ciężkie nogi (dociskamy plecy pięściami)
Triceratops miał trzy rogi (uciskamy 3 palcami)
Velociraptor szybko biegał (palce przebiegają szybko po plecach i głowie)
A T-rex robił CHAP! (udajemy, że zjadamy dziecko)
A teraz czas na coś szybszego dla najmłodszych.
Dino z opisem masowania
Ma pazury do drapania, (drapiemy plecy)
Silny ogon do machania, (przesuwamy ręką po plecach)
Wielką paszczę do łapania (podszczypujemy dłońmi plecy)
Dino robi: CHAP, CHAP, CHAP! (udajemy, że zjadamy dziecko)
I tyle. Udanej zabawy!