Zabawa jest ogromnie ważna w życiu każdego dziecka. Dzięki niej namłodsi ćwiczą bardzo ważne umiejętności, jak naśladowanie, nadawanie znaczenia poprzez symbole, kreatywność, a także rozwijają swoją wyobraźnię. Zabawa to również świetna okazja do przepracowania trudnych tematów i oswojenia maluchów z lękami. Poprzez mądre, przemyślane aktywności z dzieckiem możemy wspierać jego rozwój. Możemy też wpływać na samopoczucie naszego dziecka – wystarczy, że dana zabawa stymuluje pewien dość tajemniczy system zmysłowy…
Chodzi oczywiście o propriocepcję, nazwaną też czuciem głębokim. Jest to jeden z najmniej znanych i najbardziej niedocenianych zmysłów. O innych najważniejszych zmysłach w rozwoju dziecka przeczytasz (TUTAJ). Jego receptory znajdują się w naszej skórze głębokiej, mięśniach, ścięgnach oraz więzadłach. Zabawki i aktywności pobudzające te receptory, mają działanie niezwykle relaksujące i wyciszające dla całego układu nerwowego. Są to wszelkie działania związane z rozciąganiem, ściskaniem, dźwiganiem, siłowaniem, przepychaniem, wciskaniem się, czyli bierną i aktywną pracą mięśni, ścięgien, więzadeł i stawów. Przypomnijcie sobie, jak czujecie się po masażu relaksacyjnym lub po sesji na fitnessie czy godzince spędzonej na siłowni. Dlaczego w korporacjach rozdaje się pracownikom piłeczki antystresowe do ściskania? Wszystkie te aktywności angażują receptory czucia głębokiego i pomagają w odstresowaniu.
Zabawy czy gadżety stymulujące czucie głębokie działają niezwykle kojąco i pomagają najmłodszym w samoregulacji. To gwarancja dobrej zabawy, której dodatkowe efekty mile Was zaskoczą. Przy tego typu aktywnościach spada poziom KORTYZOLU (hormon stresu, który negatywnie działa na układ nerwowy), rośnie natomiast poziom SEROTONINY (hormon szczęścia), DOPAMINY (dot. przyjemności) oraz OKSYTOCYNY ( zw. hormonem miłości i ufności).
Chcecie wypróbwać? Poniżej kilka sprawdzonych zabaw:
Gniotki sensoryczne z balonów
Napełnij kolorowe balony różnymi materiałami sypkimi (o różncyh fakturach) – mąka pszenna, mąka ziemniaczana, kasza, groch, ryż, cukier itp. Niech dziecko ściska, pociera, rzuca gniotkami. Możecie pobawić się także „sensoryczne memory”, czyli dobieranie takich samych gniotków w pary (bez użycia wzroku, tylko dotykając i ściskając). Jeśli mamy ochotę i zdolności plastyczne możemy ozdobić przygotowane gniotki razem z dzieckiem – dorysować oczy, usta, twarze wyrażające emocje, doczepić włosy ze sznurka lub muliny ect.
Domowa masa sensoryczna
Większość dzieciaków lubi lepienie z plasteliny czy ciastoliny. Ja, rekomenduję Wam przygotowywanie własnych mas domowej roboty – najczęściej na bazie składników spożywczych by masa była bezpieczna i odpowiednia już dla niemowlaka. Jedna z moich propozycji wygląda następująco – do dużego pojemnika (miska, miednica, pojemnik do przechowywania) wsyp mąkę pszenną i ziemniaczaną, dolej oleju spożywczego, wody (może być z barwnikiem spożywczym lub farbką), a nawet zapach do ciasta. Nie podaję konkretnych ilości produktow, gdyż ja robię to „na oko”. Dziecko może samo wsypywać, wlewać i określać, czy dana konsystencja mu pasuje czy jeszcze nie. Razem ugniećcie ciasto i zabawa gotowa. Masę można kroić, ściskać, ugniatać, oblepiać się nią, robić odciski rąk i stóp ect. Gwarantowane 30 – 60 min. samodzielnej zabawy w skupieniu. Bezcenne! 😉 Najdłuższy dystansowiec jakiego znam, potrafił się tak bawić nawet 3 godziny!! Po takiej porcji ugniatania i ściskania, szybko zasypia każdy nawet najbardziej odporny na usypianie dzieciak. Inne przepisy na masy sensoryczne domowej roboty znajdziesz (TUTAJ)
Niech mnie ktoś przytuli, czyli “Ja bardziej Cię kocham!”
To zabawa w mocne przytulanie i udowadnianie przy pomocy siły uścisku kto bardziej kocha – czy Ty dziecko, czy dziecko Ciebie. Oczywiście i tak zawsze na koniec wygrywa dziecko. 😉 U mnie ta zabawa świetnie działa na wszelkiego rodzaju złe humory, fochy i problemy przed samym wyjściem do przedszkola czy teraz szkoły. Gdy tylko moja córka słyszy … „Ale ja i tak bardziej Cię kocham”, to od razu biegnie, żeby mnie przytulić i udowodnić, że jednak jej miłość do mnie jest silniejsza. Nic tak dobrze nie działa rano, jak solidna porcja przytulania 😉
Wieczorny rytuał – Masowanie z mocniejszym dociskiem
Mocniejsze masowanie szczególnie sprawdza się przed snem. Poprzez docisk i mocniejszy dotyk świetnie wyciszysz i zrelaksujesz malucha po całym dniu pełnym wrażeń. Pomasuj trochę swoje dziecko, narysuj na jego plecach „rzeczki, mróweczki i jak biegną słonie”. Powyrabiaj ciasto lub pizzę na plecach. Do tego można pościskać stópki, rączki – większość dzieci to bardzo odpręża – wręcz widać, jak odpływają podczas takich wieczornych rytuałów.
Zawijanie w naleśnik
Sztandarowa zabawa wszystkich terapeutów integracji sensorycznej, także zalecana przed snem. Ciasno zroluj dziecko w koc, kołdrę lub ręcznik – bawiąc się w smarowanie i zawijanie naleśnika. Potem odwiń lub zaproponuj dziecku, żeby spróbowało samo się z niego wydostać. Głowa powinna oczywiście pozostać na zewnątrz, a ręce mogą być zawinięte przy ciele lub zostawione luźno, przy głowie. Jest to jedna z ulubionych zabaw wielu maluchów.
Święta za pasem, dlatego oprócz pomysłów na wspólne zabawy z dzieckiem przypominam Wam też kilka propozycji na sensowne zabawki i gadżety, które będą zaspokajać apetyt sensoryczny dziecka właśnie pod kątem czucia głębokiego. Często są to bardzo proste i nisko budżetowe propozycje, w dodatku mają swoje 'supermoce”, więc czemu nie skorzystać z ich cudownych, dobroczynnych właściwości…? 🙂
Zabawki stymulujące czucie głębokie (propriocepcję):
- Miękkie piłki, glutki, piłeczki do ściskania (ściskanie).
- Guma do skakania, lina do przeciągania (przeciąganie, skakanie).
- Cięższe piłki, cięższe zabawki i maskotki. Dobrze dociążoną maskotkę można wykonać też samemu, wypełniając pluszaka np. ryżem lub fasolą. (dźwiganie).
- Drewniane, plastikowe, materiałowe owoce i warzywa do przekrajania/na rzepy (dostosowywanie siły).
- Przybijanie stempelków, pieczątek gotowych lub wykonanych z warzyw (ziemniaka, buraka, marchewki ), szyszek, kasztanów, denek od butelek plastikowych, gąbek (dociskanie, dostosowywanie siły).
- Tunele, namioty lub duże pudła kartonowe – gdzie można się wcisnąć lub schować (wciskanie, odcięcie od bodźców).
- Ciastolina, piasek kinetyczny, masy do lepienia – w zabawę, którymi trzeba włożyć dużo wysiłku. Polecam robienie mas domowej roboty – wiele przepisów znajdziecie na moim blogu. (ściskanie, rwanie, ugniatanie).
- Ciężkie pchacze, cięższe wózki dla lalek (przepychanie).
- Przebijanki, zabawa w warsztat (dostosowywanie siły do zadania, dociskanie).
Witam_ 🙂
Synek lat 4 ma stwierdzone zaburzenie czucia głębokiego, zresztą to widać bo wielokrotnie w ciągu dnia podchodzi i ściska mnie żeby się dostymulowac.
Mam 3 pytania:
1- czy to zaburzenie się wycisza z wiekiem, czy mu tak zostanie?
2- czy to zaburzenie może być przyczyną nadruchliwosci i braku koncentracji – zmagamy się z nimi na co dzień….
3-od czego zależy to zaburzenie? Ono jest nabyte czy wrodzone? Zastanawiam się czy mogłam mu jakoś pomóc w wieku niemowlęcym a być może tego nie zrobiłam i teraz się z tym zmagamy…
Dziekuje za bardzo przydatny wpis 🙂
Jeśli synek ma stwierdzone zaburzenie, to samo nie przejdzie. Będzie miał inne zachowania i potrzeby świadczące o ogromnej potrzebie bodźców sensorycznych. Może przyczyniać się także do nadruchliwości i zaburzeń z koncentracją. Nie mamy 100% informacji skąd dokładnie biorą się zaburzenia SI. Ale jest to raczej kwestia genetyczna oraz związana z okresem ciąży i porodu. Polecam wpisy:
https://www.charezinska.pl/skad-sie-biora-zaburzenia-sensoryczne/
https://www.charezinska.pl/co-to-jest-ta-integracja-sensoryczna/
https://www.charezinska.pl/sensoryka-prenatalna/
Pozdrawiam O.
Super dziękuję za ten wpis
Proszę bardzo 😉
A jak wzmocnić gniotki, żeby były odporne na ostre ząbki? 😉 dwa balony?
Można spróbować z 2 balonami, albo po prostu kupić dobre, wytrzymałe balony (strong). Wyjściem jest też napełnianie balonów przez lejek, bez wcześniejszego ich pompowania. Nie wyglądają tak ładnie ale są bardziej wytrzymałe 🙂 O.
[…] Tajemniczy zmysł – propriocepcja […]