Pani Zima niestety nie była dla nas łaskawa w tym roku, dlatego no cóż…musieliśmy radzić sobie sami. 😉 Przed Wami kolejna dawka zabaw sensorycznych – gdzie tym razem tematem przewodnim jest lód. Propozycja w sam raz na pożegnanie zimy…
Aktywności z wykorzystaniem zamrożonej wody to zabawy, które stymulują układ dotykowy, wzrok, a nawet smak ;P; ćwiczą koordynację wzrokowo-ruchową i pobudzają kreatywność. Dzięki swoim właściwościom termicznym zaskakują i odwrażliwiają małych odkrywców. A co najważniejsze są wprost uwielbiane przez wszystkie maluchy! 😀
Malowanie Lodem
Potrzebne materiały:
- woda
- barwniki spożywcze lub np. sok z malin, jagód
- patyczki laryngologiczne
- pojemnik na lód
Mieszamy wodę z danym barwnikiem np. w butelce i zalewamy nią kilka przegródek w pojemniku na lód. Czynności powtarzamy z innymi kolorami. Następnie umieszczamy pojemnik w zamrażalniku i w każde okienko zanurzamy patyczek laryngologiczny, który będzie potem służył do trzymania naszej lodowej farby. Odpowiednie ułożenie patyczków wymaga chwili czasu i odpowiedniej strategii w rozmieszczeniu mrożonek 😉 – patyczki muszą być odpowiednio zanurzone w przegródce by nie odpadły nam zbyt szybko od lodu podczas malowania.
Po paru godzinach nasze farby są gotowe! Wyciągamy spory arkusz papieru i puszczamy wodze fantazji. Lodowymi farbami maluje się inaczej niż normalnymi. Kolory są tu bardziej pastelowe, delikatne i rozmyte. Technika ta daje ciekawy, nico oniryczny, odrealniony efekt – idealny do malowania np. zorzy polarnej, tęczy, deszczowego krajobrazu czy podwodnych głębin.
Przy okazji dziecko uczy się także cierpliwości ;P, gdyż czasem trzeba poczekać chwilę by lód „puścił kolor”. Gdy przyłożymy go na dłużej w jednym miejscu powstanie większa plama, mini kałuża, którą możemy np. rozdmuchać na różne strony ( np. przy pomocy słomki). Warto pamiętać by przed rozpoczęciem pracy z lodowymi farbami, postały one trochę w temperaturze pokojowej – w przeciwnym razie, od razu po wyjęci z lodówki mogą być zbyt zmrożone do malowania.
Zabawa kostkami lodu
Wystarczy przygotować lodowe sześciany i dać je do dyspozycji dzieciom, one znajdą na nie sposób. Mogą być zwykłe kostki lub w ciekawych kształtach (z silikonowych foremek), jednokolorowe lub zabarwione barwnikami spożywczymi. Można też przygotować wersję jadalną, jeśli jako barwnika użyjemy soku owocowego (malina, pomarańcza, czarna porzeczka) – wówczas oprócz stymulacji dotykowej, termicznej oraz wzrokowej, mamy również smak i zapach.
Wsypujemy lód do większego pojemnika lub miski, dajemy dziecku różne mieszadełka, łyżki, drewniane szczypce oraz miseczki, garnuszki i pojemniczki. Nie musimy nic więcej mówić – zabawa będzie przednia. Jeśli dziecko wzbrania się przed dotknięciem lodu warto zaproponować mu rożne łyżki, chochle lub inne chwytaki.
Kostki można także wrzucić do pojemnika z wodą – mogą udawać pływające góry lodowe w zabawie tematycznej; możemy też próbować wyławiać kostki sitkami lub dużymi łyżkami, a także obserwować proces ich topnienia.
Więcej pomysłów na zabawy z wykorzystaniem lodu i śniegu, znajdziecie też w moim materiale dla Fabryki Wyobraźni Endo –> 5 zabaw dla dzieci na upały
A dla wszystkich wielbicieli śniegu więcej przepisów na moim blogu w artykule: 6 przepisów na sztuczny, sensoryczny śnieg