No, nareszcie udało mi się uruchomić bloga 🙂 Na początek mój artykuł o dzieciach o wysokich potrzebach (High Need Baby) w kontekście zaburzeń integracji sensorycznej.
HNB a zaburzenia integracji sensorycznej
Prowadząc warsztaty dla rodziców niemowląt i dzieci, coraz częściej spotykam rodziców dzieci o wysokich potrzebach. Bardzo często zadają mi pytanie: Czy nasze dziecko będzie miało zaburzenia integracji sensorycznej? Postanowiłam odpowiedzieć na powyższe pytanie.
High Need Baby czyli dzieci o wysokich potrzebach, wymagające. Są to dzieci, które już od pierwszych dni po urodzeniu charakteryzuje: bardzo duża aktywność, odbieranie i odczuwanie wszystkiego bardziej intensywnie, domaganie się bardzo częstych karmień, problem z odstawieniem od piersi, częsty płacz, jęczenie, niezadowolone, trudne usypianie i bardzo płytki sen, „nieodkładalność, nadwrażliwość na bodźce. Specjaliści pracujący z małymi dziećmi, powyższe zachowania określają jako zaburzenia samoregulacji. Zaburzenia samoregulacji wg teorii integracji sensorycznej są jednym z najwcześniejszych wskaźników problemów z odbiorem i przetwarzaniem bodźców sensorycznych. U części niemowląt problemy z samoregulacją występują przez pierwszy miesiąc po urodzeniu a nawet pierwsze 3 mce. Dlatego okres noworodkowy jest okresem ochronnym, który ma na celu przystosowanie się niedojrzałego układu nerwowego dziecka do życia w nowych warunkach. W przypadku niektórych maluchów potrzebne są do tego aż 3 mce. Natomiast high need baby prezentują powyższe zachowania przez cały okres niemowlęcy i dłużej. Dzieci te są w grupie ryzyka wystąpienia problemów SI. Nie można natomiast jednoznacznie stwierdzić, czy dane dziecko w przyszłości będzie miało dysfunkcje z tego zakresu. Obecnie nie ma badań naukowych stwierdzających 100% przyczyny występowania zaburzeń integracji sensorycznej. Większość informacji w tym zakresie czerpana jest na podstawie analizy przebiegu ciąży, porodu oraz historii rozwoju dzieci posiadających już diagnozy SI. Na tej podstawie wyróżniamy czynniki ryzyka wystąpienia zaburzeń SI, wśród których są także problemy z samoregulacją w okresie niemowlęcym.
Nie można więc udzielić jednoznacznej odpowiedzi – tak lub nie. Odniosę się do własnych obserwacji. Przeanalizowałam historie wszystkich dzieci, które do tej pory zdiagnozowałam. 42% dzieci z zaburzeniami SI było w okresie niemowlęcym HNB, 27% dzieci rodzice określili jako bardzo aktywne ale bez problemów z zasypianiem, snem, pozostałe zostały opisane jako dzieci o „przeciętnych potrzebach”. Daleka jestem od wyciągania wniosków na podstawie tej próbki, jedno jest pewne/ w grupie setki dzieci z zaburzeniami integracji sensorycznej, prawie połowa była zdefiniowana przez rodziców jako HNB. Oczywiście można zakładać, że dzieci bardziej ruchliwe częściej trafiają do specjalistów ponieważ ich zachowanie jest odbierane negatywnie i nie mieści się w standardach polskiej edukacji. Tak czy siak, jednoznacznie możemy stwierdzić że HNB są w grupie ryzyka zaburzeń SI. Niektóre z nich mogą trafić do terapeuty SI już we wczesnym okresie życia, inne dopiero w przedszkolu lub szkole, jeszcze inne w ogóle. Zaburzenia SI są bardzo zindywidualizowane ze względu na rodzaje objawów jak i stopień ich nasilenia. Im trudniej dziecku funkcjonować w domu czy wśród rówieśników, tym prawdopodobnie szybciej zostanie wykonana diagnoza . Nie szukajmy więc zaburzeń na siłę, ale uważnie przyglądajmy się naszym dzieciom.
W jaki sposób można więc wspierać integrację sensoryczną na wczesnym etapie rozwoju? Pamiętając o 3 zasadach:
- Codzienne czynności wykonywane z dzieckiem bez pośpiechu, negatywnych emocji i w przyjaznej atmosferze.
- Prawidłowe wykonywanie czynności pielęgnacyjnych- pielęgnacja neurorozwojowa.
- Zabawa i aktywności stymulujące zmysły, dostosowane do wieku i możliwości dziecka.
Czasami wystarczy tylko tyle, lub aż tyle. Dlatego do takiej zabawy i aktywności bardzo gorąco zachęcam wszystkich rodziców. W ten sposób możemy wspaniale bawić się z własnym dzieckiem, jednocześnie wspierając jego rozwój i zapobiegając poważniejszym zaburzeniom integracji sensorycznej.
Artykuł ukazał się na portalu eko-parentingowym Dzieci są ważne.