Szarobury październik może być dobrym momentem na przetestowanie kolorowej, pachnącej, pełnej optymistycznej energii bananoliny. 🙂
Bananolina to kolejna już wariacja na temat domowych mas warzywnych, jak marchewkolina czy ziemniakolina. Natomiast tym razem w miejsce warzywa podstawiamy po prostu owoc. 😉 Jest bezpieczna i zdrowa alternatywa dla kupnej ciastoliny. Bananolina jest też bardzo prosta w przygotowaniu, gdyż potrzebujemy do niej tylko 2 składniki.
BANANOLINA – składniki:
- 1 średni banan
- 100-150 g mąki ziemniaczanej
- ew. barwnik spożywczy lub kurkuma
- ew. olejek zapachowy np. cytrynowy
Rozgniatamy banana widelcem, dosypujemy mąkę i ugniatamy. Jest to jeden z tych przepisów, który wykonujemy na oko. Dlatego najlepiej dosypywać mąkę partiami i sprawdzać konsystencję. Masa jest przyjemna w dotyku, natomiast skrobia sprawia, że jest dość krucha. Jeśli uznacie, że jest zbyt sucha to najlepiej powyrabiać ją przez chwilę mokrymi dłońmi – odrobina wody doda jej elastyczności.
Do masy można dodać barwnik spożywczy lub naturalny np. kurkumę, ewentualnie także kilka kropel olejku zapachowego by wzmocnić bodźce. Natomiast dla niemowlaków najlepiej sprawdzi się podstawowa wersja, bez „ulepszaczy” – zapach banana będzie wystarczająco wyczuwalny. 😉
Masę należy przechowywać w lodówce ( w pudełku lub owiniętą w folię) do kilku dni.
ps. Jeśli chcecie by masa wyszła bardziej plastyczna, najlepiej oprócz mąki ziemniaczanej dodać także mąki pszennej.